Przygotowanie warsztatu ikonopisarza…

Zaczynając pisanie ikon z pewnością każdy na początku jest zagubiony i nie wie od czego zacząć. Mogę powiedzieć jedno, że należy zacząć od pieniędzy. Zakupienie potrzebnych materiałów do napisania ikony zwłaszcza na początku będzie kosztowne!

Oczywiście wydatki można ograniczyć do wyłącznie niezbędnych materiałów. Tak też zaczynałam, ale pomimo ograniczenia był to równie duży koszt. Zakup małej deski na początek zagruntowanej to koszt około 50zł i więcej. Oczywiście to zależy od wielkości deski. Dalej należy zakupić dobre pędzle. Najlepsze będą z delikatnego naturalnego włosia np. włosia wiewiórki lub czerwonej kuny. Niektórzy chwalą pędzle sprowadzane z Rosji firmy Roubloff, ale myślę, że nie warto przepłacać. W sklepach dla plastyków są oferowane również syntetyczne pędzle, tych też nie polecam. Delikatny włos daje gwarancję precyzyjnego wykonania oraz idealnej powierzchni malowanej ikony. Na pędzle w zależności również od wielkości pędzla wydamy od 10zł w górę a pędzli nigdy dość. Zatem opamiętanie przychodzi dopiero przy płaceniu rachunku. Powiedzmy, że ograniczymy się do zakupu pięciu pędzli to będzie ok.70zł.

pigmenty-kremer

Następnie należy kupić pigmenty. Na naszym rynku pigmenty z tradycją i gwarancją jakości to pigmenty Kremer. Ceny pigmentów w zależności od rodzaju zaczynają się od 8 złotych. Najtańsze są pigmenty ziemne, dużo droższe są pigmenty chromowe i kadmowe – to koszt przeważnie powyżej 25 i więcej jak w przypadku koloru indygo bo powyżej 100 złotych za 50g.  Przy zakupie należy zwrócić szczególną uwagę na to aby nie kupić pigmentów do farb studyjnych. Te się nie nadają! Kupując w sklepie poprosiłam właśnie o pigmenty Kremera i takie też mi sprzedano. Tyle, że sprzedawca nie znał moich zamiarów i nie wiedział, że zamierzam pisać ikony. Tak więc mój pierwszy zakup nie był udany. Bardzo dobre pigmenty oferuje również sklep Edan z Krakowa. Pigmenty są bardzo dobrej jakości i dodatkowo posiadają inną gamę kolorystyczną niż Kremer. W zależności od malowanego przedstawienia zakup pierwszych pigmentów to na pewno koszt powyżej 100zł. Gwarantuję, że na tym się nie kończy.  Kolorów jest bez liku i trudno się zdecydować, a każdy się przyda. Zakup pigmentów zatem to poważny wydatek.

Wystarczy jeszcze 1 jajko, ocet winny lub białe wino do sporządzenia emulsji z którą będziemy mieszać pigmenty. I już można malować!

Ikona wymaga jeszcze niezbędnego dodatku jakim jest złoto. I nie mówię tutaj o szlagmetalu,  ale o prawdziwym złocie w płatkach. Szlagmetal szybko czernieje i straci blask poza tym nie daje tak imponujących efektów. Nic tak nie wzbogaci tworzonego przedstawienia jak prawdziwe złoto. To już zakup idący w setki złotych. Książeczka 25 płatków złota to ok.130zł. Do złocenia potrzebne są narzędzia takie jak poduszka pozłotnicza ok.100zł, nożyk i w zależności jaką techniką złocimy, agaty do polerowania. Tutaj dopiero dostaniemy cenowego zawrotu głowy! Kleje, mixtion, pulmenty, werniksy itp. to następne sto lub więcej złotych. Złoto można kłaść również bezpośrednio bez użycia poduszki ale i tak poduszka będzie w końcu potrzebna. Myślę, że na początek wydamy około 500 zł lub więcej i warsztat gotowy. O wielu drobnych rzeczach takich jak papier, kalka techniczna, ołówki itp. nie wspomniałam a też są potrzebne. Z czasem te wydatki się rozrastają oczywiście.  Swoją naukę pisania ikon dodatkowo należy wspomóc zakupem książek, albumów i poradników. Idealnie jest zapisać się na warsztaty pisania ikon.

Na koniec proponuję zakup sztalugi do malowania, stołowej lub studyjnej. Równie dobrze można pisać ikonę na stole. Ja osobiście nie lubię „kręcenia” deską przy malowaniu i lubię mieć pracę podpartą pod odpowiednim kątem.

I to tyle…

P.S. Zapomniałam o zabezpieczeniu napisanej ikony olifą lub werniksem. To koszt około 20zł.


Reklama