„Bacz pilnie na postępowanie swoje, jak przystało na człowieka, któremu aniołowie, w myśl danego im polecenia, towarzyszą na wszystkich jego drogach. Gdziekolwiek jesteś, w najskrytszym nawet kąciku, szanuj swego anioła. Pod opieką takich obrońców, czegóż mielibyśmy się obawiać! Są oni wierni, mądrzy i potężni, dlaczegoż więc mielibyśmy się niepokoić. Wzywaj swego obrońcę przewodnika i wspomożyciela w każdej potrzebie”
Św. Bernard z Clairvaux

Najbardziej typowym przykładem Anioła Stróża jest opisany w Biblii archanioł Rafał. O świętym Rafale archaniele mówi tylko jedna księga święta, Księga Tobiasza. Napisana na przełomie IV/III wiek przed Chrystusem. Treść całej księgi obraca się wokół życia rodziny przebywającej w niewoli babilońskiej, złożonej z Tobiasza starszego, jego żony Anny oraz ich syna Tobiasza młodszego i jego żony Sary.
Tobiasz starszy, mimo doświadczeń związanych z niewolą: utraty majątku, prześladowań i ślepoty, nie załamał się lecz pozostał wierny jedynemu Bogu. Pełnił uczynki miłosierne i modlił się wytrwale. Czując jednak bliskość śmierci i myśląc o przyszłości rodziny, przypomniał sobie, że krewnemu Gabaelowi, mieszkającemu w Raga, pożyczył kiedyś pieniądze. Wysłał więc swojego syna Tobiasza po ich odbiór. Polecił mu też poszukać sobie towarzysza znającego drogę. Tobiasz gdy tylko wyszedł spotkał stojącego przed sobą anioła Rafała, a nie wiedział, że to anioł Boży (Tob 5,3-4). Ten przyprowadzony do ojca przedstawił mu się jako Azariasz (Tob 5,13) i zapewnił go: „Nie bój się! Zdrowi wyjdziemy i zdrowi powrócimy do ciebie, ponieważ droga jest bezpieczna” (Tob 5,17).
W czasie drogi Tobiasz „wszedł do rzeki Tygrys, aby umyć nogi, wysunęła się z wody wielka ryba i chciała ugryźć nogę chłopcu. Ten krzyknął, a anioł rzekł chłopcu: „Uchwyć ją i nie puszczaj tej ryby”. Uchwycił ją mocno i wyciągnął na ląd. Wtedy anioł znów powiedział: „Rozpłataj tę rybę i wyjmij z niej żółć, serce i wątrobę, i zostaw je przy sobie. Żółć bowiem, serce i wątroba jej są pożytecznym lekarstwem” (Tob 6,3-4).
Gdy doszli do Ekbatany, Rafał powiedział do Tobiasza: „Tę noc musimy przepędzić u Raguela. Człowiek ten jest twojego rodu i ma córkę imieniem Sara, jedynaczkę, ona należy się tobie i cały jej majątek”. Pouczył go: gdy będziesz wstępował do jej pokoju, zabierz część wątroby ryby i serce i połóż na rozżarzone węgle. Rozejdzie się zapach i demon go poczuje i ucieknie. Oboje módlcie się do Pana Boga i proście aby okazał wam miłosierdzie i ocalił was (Tob 6, 11-17). Tak anioł Rafał ocalił Tobiasza i uwolnił Sarę od demona Asmodeusza. Potem odbyły się uroczystości weselne.
W końcu udali się po odbiór pieniędzy. Za sprawą anioła Rafała Tobiasz otrzymał od Gabaela należność. I tak Tobiasz wrócił do domu zdrowy, żonaty i z pieniędzmi. Rafał polecił Tobiaszowi młodszemu: „Potrzyj żółcią ryby jego oczy, a lekarstwo wygryzie i ściągnie bielmo z jego oczu, a ojciec twój przejrzy” (Tob 11,8).
Ojciec z synem chcieli Rafałowi zapłacić za fatygę i opiekę w tej dalekiej drodze, ten jednak poprosił ich na bok i rzekł do nich: „Uwielbiajcie Boga i wysławiajcie Go przed wszystkimi żyjącymi, za dobrodziejstwa jakie wyświadczył wam. Gdy ty i Sara modliliście się, ja przypomniałem błagania wasze przed majestatem Pańskim. Równocześnie posłał mnie Bóg, aby uzdrowić ciebie i twoją synową Sarę. Ja jestem Rafał, jeden z siedmiu aniołów, którzy stale są gotowi wejść przed majestat Pański” (Tob 12,15). Archanioł jest, jak widzimy, narzędziem działającej Opatrzności Bożej, której człowiek może ufać.
Tego anioła postanowiłam napisać dla nowonarodzonego dziecka w mojej rodzinie. Mam nadzieję, że anioł spodoba się jeszcze małej Emilii, będzie strzegł i towarzyszył jej przez całe życie.