Zaciekawiła mnie historia towarzysząca tej ikonie. Wizerunek Matki Bożej z Jezusem jest pięknie oprawiony i na pierwszy rzut oka ujmuje wielką czułością Matki do dziecka. Okazuje się, że sławna ikona z Bogurodzicy z Watopedzkiego monasteru powinna być czytana zupełnie inaczej.
W monasterskim katolikonie Watopedzkim po prawej stronie od ołtarza głównego znajduje się cudowna ikona Bogurodzicy zwana Watopedzką ikoną „Pocieszenia i Dobrej Rady”. Do dziś zachował się zwyczaj dokonywania przed nią postrzyżyn kandydatów, którzy przeszli próbę posłuszania – nowicjatu, i pragną na całe życie poświęcić Bogu. Dokonuje się to w obecności najwyższego przełożonego każdego Monasteru. W tym wypadku mnisi Watopedzcy mają za Przełożoną – Ihumenię – samą Bogurodzicę, która kiedyś w cudowny sposób uratowała Monaster i żyjących w nim mnichów od rzezi z rąk piratów. Po dziś dzień śpiewają ułożony na tę okoliczność specjalny molebień. Przed ikoną płonie oliwna lampa i gruba woskowa świeca. Jest to znakiem wdzięczności mnichów za okazane miłosierdzie Bogurodzicy przez Jej ikonę, która zmieniona po cudzie ożywienia jest do dziś niekwestionowanym dowodem historii.
W roku 807 na świętej Górze Athos wylądowała banda piratów, która korzystając z osłony nocy ukryła się w nadbrzeżnych krzewach, aby o świcie, gdy otworzą bramę Monasteru, wtargnąć do środka, pozabijać mnichów i ograbić ze wszystkiego, co można by było wymienić na złoto. Piraci wybrali Watopedzki Monaster ze względu na to, że był on „cesarskim” Monasterem, obficie obdarowywanym przez rodziny bizantyjskich cesarzy. Jaka siła mogła powstrzymać bandytów? Czy bezbronni mnisi, których jedyną bronią jest nieustanna modlitwa Jezusowa, obronią się sami przed krwiożerczymi ludzkimi bestiami? Plan napadu był przemyślany i powinien był się udać.
Ihumenia i Opiekunka świętej Góry nie dopuściła jednak do zrealizowania tego bezbożnego planu. Zadziałała sama z właściwą Jej wielką macierzyńską miłością dla pokładających w Niej ufność. Udaremniła w cudowny sposób plany bezbożników. Piraci oczekiwali w nadbrzeżnych krzewach, myśląc, że są dobrze ukryci i nikt ich nie widzi, jednak wszystkich ich obserwowała Królowa tej Góry, przed Której ikonę na audiencję w monasterskim katolikonie przyszli właśnie Jej rycerze – mnisi, aby odsłużyć Utrenię – Jutrznię. Po nabożeństwie bracia udali się do swoich cel na krótki odpoczynek po całonocnym staniu w cerkwi na nogach i całonocnych modlitwach „za swoje i wszystkich ludzi przewinienia…” W cerkwi pozostał sam ihumen, aby pomodlić się prywatnie i odmówić swoje modlitwy przed ikoną Bogurodzicy.
W pewnej chwili zaskoczyły go słowa Niewiasty skierowane do niego z ikony Bogurodzicy: „Nie otwierajcie dzisiaj bram Monasteru!” Ihumen wiedział, że w świątyni nie może przebywać kobieta. Popatrzył na ikonę Bogurodzicy i zamarł, gdy znów usłyszał głos płynący od Niej: „…lecz wejdźcie na mury Monasteru i rozgromcie rozbójników”. Oblicza Bogurodzicy i Jej Syna, którego trzyma na lewej ręce, ożyły w ikonie, która była typu Hodigitrii, czyli Przewodniczki, ukazującej prawą dłonią na Syna. Jezus Nauczyciel w lewej ręce trzymał zwój pisma jako Prawodawca, a prawą dłonią błogosławił jako Stwórca i Sędzia. Bogurodzica pochylona była lekko w kierunku Syna, ukazując prawą dłonią na Niego jako Prawdę, Drogę i Życie. Przed taką ikoną modlił się właśnie ihumen.
W momencie, kiedy ihumen usłyszał z ikony słowa „Rozgromcie rozbójników…” zauważył, że Jezus wyciągnął prawą rączkę i wierzchem dłoni zakrył usta Bogurodzicy aby nie mogła mówić. Dzieciątko Jezus zwracając się do Swej Matki powiedziało: „Nie, Matko moja! Nie mów im, niech będą ukarani!” Bogurodzica zaś starając się znów przemówić, uchwyciła Swą prawą dłonią rączkę Jezusa i zatrzymała ją, a oblicze Swoje odchyliła od Niego na prawo i znów dwukrotnie powiedziała te słowa: „Nie otwierajcie dzisiaj bram Monasteru, lecz wejdźcie na mury Monasteru i rozgromcie rozbójników!” Ihumen przerażony szybko zebrał wokół siebie wszystkich braci Monasteru i opowiedział im o wszystkim, co widział i słyszał z ust Bogurodzicy i samego Jezusa Chrystusa. Nie trzeba było nikogo przekonywać o prawdziwości słów ihumena, ponieważ wszyscy ze strachem Bożym ujrzeli, że ikona już nie wygląda tak jak poprzednio, lecz pozostała w nowej formie, tak jak widział ją ihumen.
Bogurodzica trzyma teraz prawą rączkę Jej Syna Swoją prawicą, a Jej oblicze pozostało odchylone na prawo. Strach, łzy wdzięczności i miłość do swojej Pocieszycielki i Obrończyni wypełniły serca mnichów. Oddali cześć Tej, Która znów dotrzymała słowa i obroniła Swoje ziemskie dziedzictwo i mieszkające w nim sługi. Jako Matka mająca śmiały dostęp do Swego Syna, wymogła na Nim ustępstwo, aby kochający Ją mnisi nie byli zawstydzeni w swej ufności, mimo swoich uchybień i swej grzeszności.
W Kanie Galilejskiej też powiedziała na weselu do sług, wbrew Swemu Synowi: „Zróbcie wszystko cokolwiek Syn mój wam powie…” Wiedziała Bogurodzica, że Jej Syn, Jezus, nie odmówi Jej niczego i spełni Jej prośbę. On chce, aby prosić Go o łaski przez Jego Matkę. Mnisi ufający bezgranicznie swej Niebieskiej Opiekunce i tym razem nie zostali zawstydzeni w swej wierze i ufności. Spełniając słowa Bogurodzicy, o świcie mnisi udali się na mury i odpędzili rozbójników na morze, którzy ze wstydem opuszczali ziemię Matki Bożej.
Do dziś ta święta ikona nazywana jest „Pocieszeniem i Dobrą Radą” albo „Ukojeniem”. Dobrą radę dała mnichom, aby uratować ich życie i Monaster przed ograbieniem. Dusze napełniła większą ufnością ku Bogu i Jej Osobie. Po tym wydarzeniu mnisi gorliwiej spełniali swoje obowiązki, a wszyscy mieszkańcy świętej Góry Atos zapałali większą miłością do swej Ihumenii i chwałę Jej głoszą do dziś po całym świecie.
Bogurodzica okazała się prawdziwym Pocieszeniem i nauczyła wszystkich, że każdy, kto do Niej uciekać się będzie z wiarą i ufnością choćby był zraniony grzechem, nie odejdzie od Niej zawstydzony, bez pomocy i pociechy. Ona sama ujmie się w modlitwie i błaganiach za nami przed majestatem Syna Swojego. Jezus zabronił Swej Matce ostrzegać mnichów, bo powinni odebrać sprawiedliwą karę. Wyciągnął Swą karzącą prawicę wydając wyrok skazujący. Błagająca za narodem chrześcijańskim Przeczysta Dziewica uchwyciła tę prawicę i macierzyńską miłością utrzymuje ją w Swej dłoni do dziś, by Sędzia Sprawiedliwy – Jej Syn, nie karał mnichów Watopedzkich, nie karał nas grzesznych chrześcijan rozsianych po całym świecie i nie karał grzesznego świata.
Święto ikony obchodzone jest 21 stycznia.
