Legenda głosi, że jest to jedna z 70 ikon, napisanych przez Ewangelistę Św. Łukasza. Ikona przedstawia Matkę Bożą całującą małego Jezusa. Znajduje się w Filofiejewskim monasterze na Górze Athos.
Ikona stała się sławna już w czasach ikonoklazmu. Należała do pobożnej kobiety Victorii, żony niejakiego Szymona Patrikija (pol.- Patrycego). Victoria z zagrożeniem życia czciła i przechowywała tę ikonę w swoim pokoju. Jej mąż zażądał, aby spaliła ikonę, ale kobieta nie chciała tego uczynić i wolała oddać ją morzu. Wyrzucona do morza ikona pojawiła się na brzegu przed Filofiejewskim monasterem. Ihumen i bracia, którzy ją znaleźli wnieśli ją do głównej świątyni monasterskiej. Pozostaje tam od tego czasu aż do dziś a na pamiątkę odnalezienia ikony w Poniedziałek Wielkanocny z monasteru wyrusza procesja na miejsce objawienia się ikony.
Z tą cudowną ikoną związana jest jeszcze inna historia. Podczas okupacji niemieckiej w Grecji gdy zapasy pszenicy w monasterze Św. Filofieja były już na wyczerpaniu. Wówczas ojcowie postanowili przerwać przyjmowanie odwiedzających. Pewien pobożny Starzec Sawa zasmucił się tą decyzją i zaczął błagać radę Starców monasteru, aby tego nie robili. Obawiał się, że tym czynem zasmucą Chrystusa i monaster straci Jego błogosławieństwo. Mnisi posłuchali jego rady. Jednak po upływie pewnego czasu, gdy zapasy ziarna praktycznie skończyły się, Starca zaczęto prześladować wyrzutami. Sawa im na to odpowiadał: „Nie traćcie nadziei w Glikofilussie. Zamieśćcie pozostałe dwadzieścia pięć okad (okada to miara pojemności) mąki, upieczcie z niej chleb i rozdajcie braciom i świeckim, a Bóg, jako dobry Ojciec, zatroszczy się o każdego z nas.” Po pewnym czasie do przystani zawinął statek, a kapitan zaproponował wymianę pszenicy, którą wiózł, na drewno opałowe. Mnisi odgadli w tym oczywiście działanie Matki Bożej. Ona jako Dobra Matka, zadbała o swoje dzieci.

Święto ikony obchodzone jest 30 kwietnia.
Serdecznie zapraszam do śledzenia mojego bloga.